jacht został zbudowany w niemieckiej stoczni Blohm i Voss i zwodowany w 1990 roku. IV., Rising Sun: w ogromnej cenie 200 milionów dolarów, czwarty na świecie 10 najbardziej kosztownych prywatnych jachtów jest Rising Sun, wspólnie własnością twórcy oprogramowania Oracle-Larry Ellison – i David Geffen.
Boeing wypracował w III kwartale drugi kolejny, choć nieduży zysk operacyjny, bo zwiększył dostawy B737 MAX. Nadal jednak dokłada do problemów technicznych B787
Kolejny jacht rosyjskiego oligarchy zatrzymany W piątek włoska Gwardia Finansowa zatrzymała w porcie w Trieście jacht rosyjskiego miliardera Andrieja Melniczenko. Jego wartość to 530
Fast Money. Fantazja rosyjskich oligarchów nie za granic. Wystarczy jedno spojrzenie na Jacht A, należący do Andrzeja Melniczenko, by się o tym przekonać. Warty około 300 milionów dolarów okręt bardziej przypomina łódź podwodną niż typowy jacht. Ten design zyskał sobie dużo zwolenników, jak i przeciwników, dlatego łódź nazywa jest często najbardziej kochanym i zarazem najbardziej znienawidzonym jachtem na świecie. Jedno jest pewne – mimo swoich sześciu lat, okręt wciąż robi duże wrażenie. Ważący 6 tys. ton i mierzący 119 metrów okręt został nazwany na cześć swojego właściciela i jego żony Aleksandry. Z początku niewiele było wiadomo o konstrukcji jachtu. Jego budowa dorobiła się nawet kryptonimu – projekt Sigma. Dopiero pod koniec 2004 roku wykonawca Blohm + Voss uchylił rąbka tajemnicy. Statek projektował Philippe Starck i Neil Wade. Podobno zajęło im to tylko trzy i pół godziny, a inspiracje wzięli z niszczyciela typu Zumwalt. Wynik ich pracy robi wrażenie. Łódź jest napędzana dwoma silnikami o mocy 9000 kW. To pozwala jej osiągnąć maksymalną prędkość 23 węzłów. Płynąc ze średnią prędkością 19 węzłów, może w 16 dni przepłynąć 6,5 tys. mil morskich. "A" może pomieścić 14 gości w prywatnej kabinie Rosjanina, sześciu następnych w luksusowych apartamentach. Obsługuje go 37 członków załogi. Na jachcie nie brak wszelkich luksusowych udogodnień. Mamy lądowisko dla helikopterów, dyskotekę i sypialnię wyłożoną w całości szkłem i lustrami. Na jachcie znajdziemy też aż trzy baseny. Jeden z nich ma dodatkowo szklane dno, przez które można zajrzeć do sali imprezowej. Nie żałowano też pieniędzy na wystrój – ściany i sufity są tu w większości obite skórą płaszczki białej, a meble krokodylą skórą. Nie zaniedbano też bezpieczeństwa – strzegą go 44-milimetrowe szyby kuloodporne oraz ścisły monitoring. Czujne oko ponad 40 kamer i czujników ruchu wychwyci każde zagrożenie czy wtargnięcie intruza. Dodatkowo wejście na jacht jest możliwe dopiero po zeskanowaniu linii papilarnych właścicieli lub upoważnionych osób. Dodając do tego kapsułę ratunkową, mamy przed oczami prawdziwą morską fortecę.
Zastępczyni prokuratora generalnego USA poinformowała, że w wyniku przeszukania zatrzymanej w Kalifornii jednostki znaleziono cenny i unikatowy zabytek. Nie jest jednak do końca pewne czy to autentyk, czy jednak zręczna podróbka. Po tym jak USA, Wielka Brytania czy Unia Europejska nałożyły sankcje na bliskich Kremlowi rosyjskich oligarchów, w wielu miejscach na świecie zatrzymano należące do nich luksusowe jachty. Tak stało się też z jednostką należącą do rosyjskiego miliardera Sulejmana Kerimowa, która na początku maja została na wniosek amerykańskich władz zatrzymana na Fidżi decyzją tamtejszego sądu. Wart 300 mln dolarów superjacht „Amadea” pod koniec czerwca został przez amerykańskie służby przeprowadzony do portu w San Diego w Kalifornii. Tam dokonano dokładnego przeszukania jednostki. Bezcenne jajko na jachcie Jak poinformowała zastępczyni prokuratora generalnego USA Lisa Monaco, jednym ze znalezionych przedmiotów jest bezcenne tzw. jajo Fabergé, czyli jubilerska wielkanocna ozdoba wykonywana na zlecenie carów z dynastii Romanowów w XIX i na początku XX wieku. Monaco zastrzegła jednak, że nie jest obecnie pewne czy jest to oryginalny zabytek czy też jego wykonana z równie cennych materiałów kopia. Oryginalnych jaj Fabergé powstało w petersburskiej pracowni jubilerskiej Petera Carla Fabergé dokładnie 54. Wykonano je ze złota, srebra, masy perłowej, kości słoniowej oraz drogich kamieni. Pierwsze z nich powstało w 1884 r. jako wielkanocny prezent od cara Aleksandra III dla jego żony cesarzowej Marii. Tradycję corocznego zamawiania kolejnego bogato zdobionego jajka kontynuował także kolejny car – Mikołaj II, który z czasem zaczął zamawiać nie jedno, ale po dwa jajka rocznie. Ostatnie wykonano w 1917 r., ale z powodu wybuchu rewolucji lutowej i abdykacji cara zamówienia nigdy nie odebrano. Oprócz jaj carskich powstały jeszcze jajka wykonane na zlecenie innych osób, bo królewski zwyczaj wywołał w swoich czasach modę na takie wyroby. Pracownia Fabergé wykonała więc jeszcze kilkanaście innych jajek dla bogatego rosyjskiego fabrykanta Aleksandra Kelcha, który obdarowywał nimi swoją żonę Barbarę. Ponadto pojedyncze zdobione jajka zamawiali w Petersburgu także inni europejscy bogacze i arystokraci, ale spora część z nich to zdecydowanie skromniejsze wyroby. Los niektórych jaj do dziś jest nieznany Większość z carskich jaj Fabergé (dokładnie 42) znajduje się w rosyjskich muzeach, ale kilkanaście z nich zaginęło. Część z jaj wykonanych dla prywatnych odbiorców także pozostaje w prywatnych zbiorach. Nie wiadomo więc, czy jajko znaleziono na jachcie Kerimowa to której z oryginalnych jaj carskich, któreś z jaj zaginionych lub tych mniej cennych wykonanych dla prywatnych odbiorców. Możliwe też, że to podróbka albo jajo wykonane już po II wojnie światowej. W 1951 r. synowie jubilera Fabergé sprzedali markę i technologię produkcji produkującemu w USA perfumy rosyjskiemu emigrantowi Samowi Rubinowi, który potem odsprzedał ją dalej. Współczesne jaja Fabergé są jednak o wiele mniej cenne (i często wykonane z mniej cennych materiałów, np. bursztynu) niż te wykonane jeszcze przed 1917 r. Znalezisko z jachtu Kerimowa zbadają więc teraz biegli w zakresie złotnictwa i historii sztuki, którzy ocenią czy to jest oryginalny zabytek czy też jego współczesna wersja. Ze słów prokurator Monaco wynika jednak, że jajko wykonano z drogocennych materiałów. Możliwe też, że jest to po prostu droga, ale jednak podróbka. Na razie nie wiadomo też co stanie się z jachtem i jego cenną zawartością. Na razie wszystko zostało tylko zatrzymane. W Kongresie USA jest już jednak wniosek o nadanie administracji USA prawa do rekwirowania majątków zatrzymanych na mocy sankcji, a także zasądzania przepadku na rzecz państwa ukraińskiego, które będzie potrzebować bardzo dużych środków na powojenną odbudowę.
Nadszedł kres pobłażania dla tych, który finansują Putina, jego gospodarkę i współtworzą machinę agresji. Oligarchowie zaczynają tracić swój majątek ulokowany w krajach wolnego świata. Powstała nawet specjalna grupa zadaniowa, która będzie tropić jachty, samoloty i nieruchomości oligarchów. Pierwsze jachty już skonfiskowane, w tym jeden, wart 600 mln dolarów. 24 lutego prezydent Rosji, Władimir Putin rozpoczął barbarzyńską agresję na Ukrainę. Wojska rosyjskie ostrzeliwują i niszczą kluczową infrastrukturę, prowadząc zmasowany ostrzał dzielnic mieszkalnych ukraińskich miast i wsi przy użyciu artylerii, ostrzału rakietowego i pocisków balistycznych, wykorzystując amunicję kasetową. poleca Zachód nałożył szereg sankcji na Rosję, w tym na majątki oligarchów, które są konfiskowane. Francuskie władze skonfiskowały jacht należący do prezesa Rosniefti i przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina, Igora Sieczina. Poinformował o tym na Twitterze minister finansów Francji, Bruno Le Maire. Jacht Amore Vero przybył 3 stycznia do portu La Ciotat na Lazurowym Wybrzeżu w celu naprawy. Statek miał pozostać w porcie do 1 kwietnia. Jednak w czasie francuskiej kontroli celnej, w nocy 3 marca, załoga jachtu pospiesznie próbowała opuścić port, nie kończąc planowanych napraw. Statek został zatrzymany i skonfiskowany. Unia Europejska nałożyła 28 lutego sankcje na Sieczina w związku z agresją Rosji na Ukrainę. Wartość jednostki szacuje się na około 115 milionów dolarów. Wcześniej władze niemieckie skonfiskowały w Hamburgu jacht o wartości 600 milionów dolarów, który był własnością rosyjskiego miliardera Aliszera Usmanowa. Eclipse – 1,2 mld dolarów Roman Abramowicz, biznesmen, inwestor i polityk, jest znany ze swojego niezwykle wystawnego stylu życia. Jego jacht, Eclipse, jest powszechnie uważany za jedno z najbardziej niesamowitych osiągnięć inżynierii na świecie. Superjacht o wartości 1,2 mld dolarów ma technologię antypaparazzi, która utrudnia robienie zdjęć statku. Mierzący aż 163 metry długości jacht może pochwalić się też wojskowym systemem obrony przeciwlotniczej, opancerzeniem i kuloodpornymi oknami, a jednocześnie mieści dwa lądowiska dla helikopterów, prywatny teatr i centrum fitness. Eclipse 24 kabiny dla gości, dwa baseny, kilka jacuzzi i salę dyskotekową. Jest również wyposażony w trzy łodzie i mini łódź podwodną, która może zanurzyć się na głębokość 50 metrów. Do obsługi jachtu i obsługi gości potrzeba około 70 członków załogi. Chociaż nie wszystkie szczegóły megajachtu zostały ujawnione, wiadomo, że luksusowe wnętrza jednostki zostały zaprojektowane przez renomowany londyński zespół Terence Disdale Design. Jacht został zbudowany przez niemiecką stocznię Blohm & Voss w 2010 roku. Dilbar – 600 mln dolarów Aliszer Usmanow, magnat biznesowy, swój jacht Dilbar kupił w 2016 roku. Jednostka ma 156 m, jest warta 600 mln dolarów i właśnie została skonfiskowana w Niemczech. Dilbar powstał w niemieckiej stoczni Lürssen. To największy jacht na świecie pod względem tonażu brutto. W sumie jacht ma 3800 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej, powiększonej o rozkładane balkony. Wnętrza Dilbar zaprojektował Andrew Wincha, a wygląd zewnętrzny Espen Oeino. Jacht zaprojektowany został z myślą o absolutnym luksusie 24 gości, którymi opiekuje się aż 96 pełnoetatowych członków załogi. W sumie jacht ma 3800 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej, powiększonej o rozkładane balkony. Dilbar ma też największy kryty basen jaki istnieje na superjachtach, dwa lądowiska dla helikopterów, saunę, salon kosmetyczny i siłownię. Konstruktor twierdził nawet, że statek „jest jednym z najbardziej złożonych i wymagających jachtów, jakie kiedykolwiek zbudowano, zarówno pod względem wymiarów, jak i technologii”. Jacht A – 500 mln dolarów Jeden z największych jachtów na świecie. Właścicielem jest Andrey Melnichenko. Wystrój jest ekstrawagancko drogi. Zaprojektowany przez francuskiego architekta Philippe’a Starcka (sam jacht jak i jego wewnętrze) i zbudowany przez Nobiskrug w Kilonii w Niemczech. Jacht A Wyjątkowy, 143-metrowy jacht A wyceniany jest na około 500 milionów dolarów. Właścicielem jachtu jest rosyjski miliarder Andrey Melnichenko. Maszt jachtu osiąga prawie 100 metrów wysokości, jest wyższy niż Big Ben w Londynie. Na ośmiu piętrach może pomieścić 20 gości i ponad 50-osobową załogę. Osiąga prędkość maksymalną 20 węzłów bez używania żagli. Ma basen z rozsuwanym dachem, lądowisko dla helikopterów, podwodną kapsułę obserwacyjną i dotykowy, cyfrowy system sterowania, który umożliwia podnoszenie i opuszczanie żagli. Serene – 300 mln dolarów Serene ma 2700 m2 powierzchni mieszkalnej, 12 luksusowych kabin, dla 24 pasażerów, obsługiwanych przez 54 członków załogi. Ma jacuzzi na pokładzie rufowym, basen, dwie lądowiska dla helikopterów, w tym jedno z hangarem oraz łódź podwodną umożliwiającą zejście na głębokości 100 m. Należy do oligarchy Jurija Schefflera. Jacht Serene
jacht rosyjskiego miliardera za 300 mln dolarów